8.10.2014

koniec
 Ks. Jan Twardowski

Co się spotkało a potem rozeszło
co było razem by biec w różne strony
szczęście co nagłe rozdarło się w środku
chociaż żegnając kocha się najdłużej
bliscy co potem wydają się obcy
i mówią sobie wszystko się skończyło
Nie martw się o nic, bo szpak zamyślony
i smutna ziemia w niewidzialnych rękach
orzeszek grabu z skrzydełkiem zielonym
żyrafa co szyją wypatrzy najdalej
wiedzą jak serce nie zabite sercem
koniec - to kłamczuch w świecie nieskończonym

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz