Szczęście
Szczęściem jest chód.
Szczęściem jest praca.
Szczęściem jest być zmęczonym,
odpoczywać w cieniu.
Szczęściem jest huragan,
deszcz, wiatr
być mężczyzną, kobietą,
być dzieckiem.
Odkrywać nowość
bystrym spojrzeniem,
rozumieć przeszłość –
wszystko jest szczęściem.
I szczęściem jest cierpienie,
udręczenie, żałoba
po sobie, po innych
po dzisiejszym dniu, po jutrzejszym.
Nie ma takiej głębiny
co nie tęskni by wznieść się na powierzchnię.
Nie ma takiego światła,
które nie gaśnie.
Szczęście – to być w głębinie
i dążyć na powierzchnię,
szczęście – to być początkiem,
trwaniem i końcem.
Każda myśl,
każde wytłumaczenie
to wszystko jest szczęściem,
należącym do życia.
Tylko jedno może
zniszczyć szczęście:
niemożność życia jak człowiek,
niemożność śmierci jak człowiek.
*Awrom Frisch
urodził się w 1891 r. w Kołomyi. Był najstarszym synem
Motela Frischa. Studiował medycynę w Wiedniu i w 1916 r. otrzymał dyplom
lekarski. W międzyczasie, w latach 1914–1918, podczas pierwszej wojny
światowej, odbył służbę w armii austriackiej. Ożenił się z Idą Schorr. W 1918
r. urodziła się im córka Miriam.
W 1920 r. powrócił z rodziną do Kołomyi gdzie objął
stanowisko dyrektora żydowskiego szpitala. W krótkim czasie Frisch stał się
popularnym i lubianym lekarzem w mieście. Był szanowany przez wszystkich
pacjentów. Szczególnie pomagał biednym nie biorąc wynagrodzenia za leczenie.
Dostarczał im także darmowe leki.
Poza pracą w szpitalu, w latach 1918-1939 działał w
socjalistycznym Ogólnożydowskim Związku Robotniczym "Bund". Jako ich
rzecznik pisał artykuły i sprawozdania związkowe.
Awrom Frisch miał głębokie zainteresowania literackie. Wiele
czasu spędzał nad tłumaczeniami dzieł Szekspira na jidysz; do 1939 r.
przetłumaczył na jidysz wiele dramatów Szekspira. Zamierzał przetłumaczyć
wszystkie dzieła Szekspira.
Przez wiele lat pisał wiersze poezji. Zbiór jego poezji
obejmuje 62 wiersze (122 str.), które w 1938 r. zostały wydane w Kołomyi w
tomiku Libe. Niszt mer – "Miłość. Nie więcej", przez Wydawnictwo
Blojer Sztroch, Kołomyja, 1938.
W 1942 r. w Kołomyi do jego domu wprowadzili się żołnierze
niemieccy. Wtedy Frisch spalił swoje książki i papiery. W marcu 1943 r. w
Kołomyi, prowadzony przez Niemców w grupie Żydów na egzekucję, tuż przed
rozstrzelaniem otruł się cyjankiem potasu.
Ocalał tylko jeden egzemplarz tomiku Libe. Niszt mer,
zabrany krótko przed wojną przez najmłodszego brata autora, gdy ten wyjechał do
Stanów Zjednoczonych. Po wojnie tomik ten wrócił do córki Frischa, Miriam
Sandek, która mieszkała w Szwecji, w Sztokholmie. Tomik ten został
przetłumaczony z jidysz na szwedzki przez Lennarta Kerbela ze Sztokholmu, ale
nigdy nie opublikowany
źródło:http: http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje44/text25p.htm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz