5.05.2015

Urszula Kozioł

Jeannette Woitzik


***
Język bada ostrożnie wypukłości liter
wnika w szczeliny pomiędzy zgłoskami
niektóre laski zapisanych słów
są jak pnie baobabu
tu można mieszkać
w tym się można skryć
w upatrzonej niszy w szparce
pod korą znaków upychać
niewidzialnego gołym okiem
złote pierścienie
słoje
uchodzącego czasu.

***
Na początku nie było słowa
na początku było najwyżej jego początek
jaka głoska
litera
która święta sylaba –
Co poprzedza słowo co
ciebie poprzedza
ekstaza namysł
gest
ciemne narzecze pod naskórkiem mowy –
Po takiej kresce jaka
kreska
po takim słowie jakie słowo
proch jaki po takim prochu –
zbliża się wschodzi od nowa
chwila tamta pierwsza
gdy magma świata musi ulec w końcu
przemocy słowa
i kiedy nic
musi się stać jako coś –
(powiedzmy:
świat jak ty
lub jako ja teraz
tutaj)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz