Julia Hartwig
Ten obraz
Ten obraz
Nikomu nie ufać
Nikogo już nie mieć
bo już nie było komu wynagrodzić
ani komu karać za zaniechanie
Na tym co było
narastało życie
choć z żywą zawsze raną
Idzie przez świat ciosy zadając
które w niego samego godzą
Odkrywa po latach wszystko co zagubione
nagle tak żyje jak już żyć nie może
bo siebie już nie odgaduje
a światło co się przed nim odsłania
jest tak gęste że wszystko zataja
I tylko jest ten obraz gdy idzie ku wodzie
i chce zatopić swoją miłość i pamięć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz