24.09.2015

Ryszard Mierzejewski
Poranne cappuccino        

   
    
                Grażynce – mojemu 

                niegasnącemu natchnieniu
                
Przed starą chatą wystrojoną 
w kwitnące róże i
winorośla
siedzimy naprzeciw 
wymieniając czułe spojrzenia 
na wiosennych promieniach 
słońca
pijemy czekoladowe cappuccino
i niczego już więcej nam
nie potrzeba 
tego cichego pięknego poranka
mruczymy w rozkoszy
jak koty głaskane delikatnie 
po grzbietach
a miłość robi swoje
wiąże nam dłonie
dozgonnym przyrzeczeniem
że ja ciebie a ty
mnie
na zawsze na zawsze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz