Emily Dickinson
* * *
Widziałam, jak oczy gasnące
krążyły po pokoju
i - jakby szukając czegoś -
gubiły jasność swoją.
Mgła się na nich coraz gęściej snuła,
aż powieki - na zawsze spokojne -
nie wiadomo od jakiego szczęścia
odgrodziły wzrok wieczną zasłoną.
tłum. Kazimiera Iłłakowiczówna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz