25.03.2017


Lars Gustafsson
Lars Gustafsson
Poza ironią

Wznoszące się słońce i opadający dźwięk,
po południu świat bardziej głuchy, jak sen.

Kiedy daleko stąd otwiera się okno,
przez pokój przebiega rozhuśtane światło

dotykając ścian, jedna po drugiej.

W dni, kiedy mnie tu nie ma, dzieje się tak samo,
ale niepostrzeżenie: cały świat jest niepostrzeżenie.

Sprytne światło przemyka przez listowie,
a ptak śpiewa piosenkę nie widziany przeze mnie,

kiedy chce, odlatuje i znika.
Tutaj jest niepokój, ale bez rozpaczy.

Tłumaczenie: Zbigniew Kruszyński
Z tomu: „Dziwne drobne przedmioty”*

* http://booklips.pl/czytelnia/wiersze/siedem-wierszy-larsa-gustafssona-laureata-nagrody-herberta-2016/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz