11.04.2017

Joanna Kulmowa


BEETHOVEN II C-MOLL

W  tym koncercie tyle ciemnej radości.
Zagłębienia
mroczniejsze od mroku.
I bardzo miękki niepokój.
I lęk co się płaczem zanosi.

Czerwień chmur jak zimą nad lasem
tak daleko
jeszcze dalej
i ciemniej
zwodzi przez chłodne przestrzenie
znika kiedy dzień popieleje.

Czyjaś dłoń w niewidzialnej bieli
wzbija w niebo za nutą nutę.

Żeby zmierzch się na obłokach rozścielił
i osypał w jasny jasny smutek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz