19.06.2017

Percy Bysshe Shelley 

Filozofia miłości 

Źródła spływają się w rzece 
A rzeki znów — w oceanie; 
Niebo ma w swojej opiece 
Wichrów radosne splątanie; 
Oddzielnych przedmiotów rzesza 
Boską decyzją tajemną 
Spotyka się, łączy, miesza — 
A ty — nie złączysz się ze mną? 

Spójrz, góry całuje słońce, 
Fale brzeg biorą w objęcia; 
Kwiat innym kwiatom na łące 
Nie skąpi choćby dotknięcia; 
Niebo ku ziemi twarz zwraca, 
Nów gwiazdom otwiera nawias: 
Trwa czuła żywiołów praca, 
A ty — ty ust mi odmawiasz! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz