Tadeusz Żurawek
* * *
między gór kolanami
na wprost nieba i siebie
i tego czego mi nie dostaje
wzniosłem ręce wysoko
wzniosłem ręce gór wyżej
wzniosłem ręce do Pana
i nad światem obolałym
i nad światem ogłupiałym
i nad światem osamotniałym
modlitwą do Pana zawyłem
Imprimis
Panie, naucz nas
tylko dobre owoce
zrywać z sadu Twego
I skrzętnie je gromadzić
na półkach pamięci
dbając, aby nie tylko
nam służyły do pożywienia
i strzec, aby je nie zagubić
w obrocie rzeczy powszednich
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz