12.06.2018


Marian Jachimowicz

Zauroczenia

Czy słyszysz 
współbrzmienia barw?

Czy podziwiałeś muzyczność ciał 
w balecie?

Codziennie dotykasz powietrza 
słuchem

Czy widziałeś 
jak muzyka rozlewa jeziora 
i morza?

Jak góry falami biją o niebo 
i pienią się i szumią obłoki?

A ziemia wygina banie oceanów?

Jak góry podmorskie wynurzają 
wyspy ciekawe?

Jak majaczą łunami noce 
bombardowane przez wulkany?

Czy słyszysz mosiężne fanfary
gdy witają Słońce?

Jak rozbrzmiewają łąki 
symfoniami barw i owadów?

Jak szczyty z mrozu 
wierzchołkami dzwonią?

A lodowiec 
płaszczem Madonny 
lazurami spływa?

Jak rytmem 
rozjarzają się tony?

I mrocznieją fiołki 
i nadfiolety?

A chmury gradowe 
grane wichrami
kamieniują ziemię

gradem wielkości kurzych jaj?

Leżą ofiary 
owce 
ptaki

Południowe ściany chat 
pokryła czarna ospa

Żmudnymi godzinami tają 
w polu 
w zagrodach

jak rozrzucone srebrne kamienie

jaja lodowe zniesione przez chmury

Z nich 
powoli wykluwa się ozon

I srebrną muzyką płyną jesienie

Aż ciszą rozścieli się śnieg

I sople zamilkną kroplami

Wtedy
rogi reniferów 
zaklekoczą o rogi wzajemne

Poniosą śniegami

Tu 
pod zawieją
zwinięte w kłębek zasną
twoje psy znużone

Usłyszysz jak dzwonią międzyplanetarne 
kryształy.


z tomu „W blasku istnienia”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz