Puste miejsce w parku
Wallace Stevens
Marzec... Ktoś tędy szedł
śniegiem,
Ktoś poszukujący, sam nie wie czego.
To jest jak łódź, która odbiła
Od brzegu nocą i zniknęła.
Jak gitara zostawiona na stole
Przez kobietę, która o niej zapomniała.
Jak uczucie mężczyzny, który wraca
By raz jeszcze spojrzeć na pewien dom.
Cztery wiatry dmuchają skroś wiejskiej altany,
Pod materacem winorośli.
Z tomu "The Rock" 1954
tłum. Grzegorz Musiał
śniegiem,
Ktoś poszukujący, sam nie wie czego.
To jest jak łódź, która odbiła
Od brzegu nocą i zniknęła.
Jak gitara zostawiona na stole
Przez kobietę, która o niej zapomniała.
Jak uczucie mężczyzny, który wraca
By raz jeszcze spojrzeć na pewien dom.
Cztery wiatry dmuchają skroś wiejskiej altany,
Pod materacem winorośli.
Z tomu "The Rock" 1954
tłum. Grzegorz Musiał
Wallace Stevens (1879 - 1955), jeden z najwybitniejszych poetów amerykańskich XX wieku, laureatem nagrody Book Narodowe (1951) Nagrody Pulitzera. Wiersze Stevensa pisane w poetyce późnego romantyzmu, estetyzmu i imagizmu. Debiutował w 1923 tomem Roku "Harmonium"

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz