28.12.2013

Miłosz
Ryszard Mierzejewski


Nie przepadałem kiedyś za jego wierszami
właściwie mało je znałem mimo dość
bliskich kontaktów z poezją
nawet kiedy trąbił o nim cały świat
literacki gdy odbierał prestiżową nagrodę
międzynarodową a w Polsce umieszczano
jego poetyckie frazy na pomnikach
nie uległem koniunkturalnej
ekstazie nie nadrabiałem w pośpiechu
zaległości ze szkolnych lektur bo tak
wówczas wypadało nosić Go na ustach
aby przy każdej sposobności
błysnąć stosownym cytatem - dowodem
literackiej ogłady i patriotycznej powinności
osobiście wyżej cenię
Herberta odpowiadałem wywołany
do tablicy

Musiały upłynąć lata aby dojrzał we mnie i
przemówił jak poezja mówić powinna
głęboko do trzewi i uśpionego na piękno
i prawdę mózgu
Dzisiaj kiedy celebrujemy jego setne urodziny
nie z obowiązku lecz ze spragnionego
serca czytam jego proste
wystrugane z polskiej wierzby słowa i
nie wiem dlaczego ale
nie wstydzę się do tego przyznać że
płaczę w poczuciu wielkiej samotności

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz