RZEŹBIARZ Z ASHANTI
Ryszard Kapuściński
W pniu tekowego drzewa
szuka pary oczu
tnie dłutem zdejmuje pierwszą warstwę
nic nie odkrywa
drąży
coraz bardziej niecierpliwy
patrzy ale
nic nie widzi pod powieką z drewna
którą odchylił nie znajduje źrenicy
już blisko rdzenia
napotyka parę oczu
patrzy przejęty grozą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz