15.03.2014

RZEŹBIARZ Z ASHANTI

Ryszard Kapuściński


W pniu tekowego drzewa
szuka pary oczu

tnie dłutem zdejmuje pierwszą warstwę
nic nie odkrywa
drąży

coraz bardziej niecierpliwy
patrzy ale
nic nie widzi pod powieką z drewna
którą odchylił nie znajduje źrenicy

już blisko rdzenia
napotyka parę oczu
patrzy przejęty grozą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz