1.03.2015

Różowe ucho 
Zbigniew Herbert

PIERRE CHEVASSU


 Myślałem
 znam ją przecież dobrze
 tyle lat żyjemy razem
 
 znam
 ptasią głowę
białe ramiona
 i brzuch

   aż pewnego razu
 w zimowy wieczór
 usiadła przy mnie
 i w świetle lampy
 padającym z tyłu
 ujrzałem różowe ucho

  śmieszny płatek skóry
 muszla z żyjącą krwią
w środku
 nic wtedy nie powiedziałem -

 dobrze byłoby napisać
wiersz o różowym uchu
 ale nie taki żeby powiedzieli
też sobie temat wybrał
pozuje na oryginała

  żeby nawet nikt się nie uśmiechnął
 żeby zrozumieli że ogłaszam
 tajemnicę

 nic wtedy nie powiedziałem
ale nocą kiedy leżeliśm razem
delikatnie próbowałem
 egzotyczny smak
 różowego ucha 

2 komentarze:

  1. "Zasypiamy na słowach
    budzimy się w słowach " Z.H.

    Dobranoc Irene.
    p303 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak miło. Dobrej nocy :-)

    OdpowiedzUsuń