22.02.2016

Osip Mandelsztam
Carl BouMansour


Zabłąkałem się w niebie...

Zabłąkałem się w niebie... Co robić
Niech opowie ten, komu jest bliskie.
Łatwiej było wam, dziewięć Dantowych,
Atletycznym rozdzwonić się dyskiem.

Nie można mnie rozdzielić z życiem,
Któremu się śni, że mnie zabiją i zarazem pieści,
Aby w me uszy, oczy, oczodoły
Wtargnęła tęsknota florencka.

Więc nie wkładajcie, nie wkładajcie
Na me skronie lauru ostrego i tkliwego,
Lepiej rozłupcie moje serce
Na kawałki niebieskiego brzęku.

A kiedy umrę już po służbie,
Za życia przyjaciel wszystkich żywych,
Niech rozlegnie się jak najszerzej i jak najwyżej
Odgłos nieba z całej mojej piersi

tłum. Ryszard Przybylski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz