Ryszard Mierzejewski
To boli
Idę po drodze znanej
sprzed lat
drodze dziecięcych odkryć
fantazji marzeń
młodzieńczych uniesień
miłostek tęsknot
śmiałych planów wyobrażeń
drodze porzuconej
kiedyś na czas nieokreślony
dzisiaj w powrocie tak
bolesnej
To boli patrzeć jak czas
bezlitosny
niszczy i zaciera tak drogi
mi świat
dewastuje pali moje ogrody
pełne owoców i beztroskich zabaw
park miejski pełen starych
milczących drzew i ekscytujących
tajemnic
podgórskie pola i łąki pełne
kwitnących zbóż
żółtych kaczeńców maków
czerwonych
Ten świat zapisany w odchodzącej
pamięci
gwałcony deptany od lat
nigdy już
nie zalśni w wiosennym słońcu
To boli
a czas nie goi wszystkich ran
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz