26.10.2017


Rainer Maria Rilke

Dzień jesienny

Panie: już czas. Tak długo lato trwało.
Rzuć na zegary słoneczne twój cień
i rozpuść wiatry na niwę dojrzałą.

Każ się napełnić ostatnim owocom;
niech je dwa jeszcze ciepłe dni opłyną,
znaglij je do spełnienia i wypędź z mocą
ostatnią słodycz w ciężkie wino.

Kto teraz nie ma domu, nigdy mieć nie będzie.
Kto teraz sam jest, długo pozostanie sam
i będzie czuwał, czytał, długie listy będzie
pisał i niespokojnie tu i tam
błądził w alejach, gdy wiatr liście pędzi.

tłum. Mieczysław Jastrun

2 komentarze:

  1. W sennym pejzażu jesiennych dni,
    pasie się zmierzchu szara owca...
    Szeptem liczone biegną dni,
    lato osmalił dym z jałowca.

    A na ławeczce szronem krytej
    cień czarny osiadł, niczym miraż.
    Wydrapał kontur swój w przestrzeni...
    Wiatr w drzew konary czas powbijał.
    Pozdrawiam serdecznie. Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie i w temacie, dziękuję za wiersz. Miło Cię tu widzieć, Ago:)
    "A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
    Tyle słońca z lata jeszcze w nas..." /Eleni/
    Grunt to się nie poddawać.

    OdpowiedzUsuń